poniedziałek, 7 lipca 2014

Spotkanie Olsztyńskich blogerek pod hasłem Czytajmy dzieciom

29.06.2014 w Olsztynie odbyło się spotkanie  Olsztyńskich blogerek, które było poświęcone czemuś wyjątkowemu, a mianowicie czytaniu dzieciom. Ja uwielbiam te chwile kiedy to z Doskonałkiem siadamy na łóżku, a ona przynosi mi co rusz nową książeczkę, żeby chociaż przez kilka minut poczytać, czy też ponazywać rzeczy znajdujące się na obrazku. I pomyśleć, że jeszcze niedawno książka służyła jej jako gryzak. No ale wracając do tematu spotkania... Nie powiem, że nie było to emocjonujące przeżycie, ponieważ do momentu, aż nie znalazłam się w umówionym miejscu, było ono dla mnie zagadką. Stresowałam się przeogromnie, gdyż myślałam co taka ja, pisząca bloga od miesiąca, nie pisząca nie wiadomo jakich tekstów ( w porównaniu do uczestniczek spotkania) może wnieść.  Bałam się też, że będę obgadywana i przede wszystki będę sie obco czuła. Ale nic bardziej mylnego! Kiedy zjawiłam się pod Restauracją  Cudowne Manowce zobaczyłam uśmiechnięte mamusie, które okazały się  przemiłymi kobietami i odrazu poczułam się jak Swojak. Do tego miejsce spotkania, było idealnie dobrano do jego tematu. Klimatyczne, spokojne,urokliwe - dzięki temu miejscu i klimatowi jakie stworzyły wszystkie blogerki, czułam się jak w domu. 





Nie mogę wyjść z podziwu dla organizatorek spotkania Oli i Sylwi , które stanęły na wysokości zadania i przypuszczam, że każda z uczestniczek spotkania wyszła z uśmiechem na twarzy. A to dzięki temu, ze wszystko było przemyślane i dopracowane i to one zadbały o to, żebyśmy mogły poczuć się jak w domu i poświęciły swój jakże cenny czas na organizację takiego przedsięwzięcia. 

 Na początek było kobieco, a mianowicie Pani z firmy Soraya opowiedziała o nowościach na rynku, które zadbają o dobre samopoczucie nas Kobiet, Mam - czyli Kobiet Aktywnych. Przy okazji tejże pogawędki dowiedziałam się dlaczego niektóre kosmetyki się pienią, a inne nie. Za to wszystko jest odpowiedzialny składnik SLES. 

Następnym jakże ciekawym punktem spotkania było spotkanie z Przedstawicielką Fundacji Festina Lente i portalu  iczytam.pl. Pani opowiedziała nam o aplikacjach dostępnych na stronie, dzięki, którym można bardzo miło spędzić czas z dzieckiem przy komputerze, czy też tablecie. Swoją drogą jak ta technika idzie do przodu... Podczas tej pogawędki był poruszony nieco kontrowersyjny temat, a mianowicie temat śmierci, a to akurat zawdzięczamy jednej z książek, które Pani pokazała na spotkaniu pod tytułem "Moja Pierwsza książeczka" wydawnictwa Festina Lente. Już po pierwszych słowach przeczytanych w książęce przeznaczonej dla dzieci w głowie rodziło się wiele pytań, co autor miał na myśli i czy to napewno książka dla dzieci...

Później Agnieszka jedna z Olsztyńskich blogerek opowiedziała o przygodzie z pisaniem i wydawaniem własnych książek. Ten temat też był bardzo interesujący, gdyż rozmawialiśmy o tym jak tłumaczyć dzieciom skąd się biorą dzieci.

Na deser każda z Nas opowiedziała o ulubionych książkach Naszych dzieci i nie tylko. Ja niestety nie miałam tej możliwości, gdyż siła wyższa sprawiła, ze Amelka już miała dość i niestety trzeba się było zająć dzieckiem. Ale tutaj chętnie wspomnę jeszcze raz o ulubionych przygodach Martynki, które Amelka uwielbia wysłuchiwać, a zawdzięczamy to pewnie tym przecudownym ilustracjom w książce. Oraz o książeczce, która mówi, że nie trzeba być Doskonałym aby spełniać swoje marzenia, a mianowicie książeczka o tytule "Baletnica Amelka", która z całego serca polecam.




Nasza biblioteczka wzbogaciła się o kilka pozycji książkowych, a także kosmetyczka mamy nabrała większych rozmiarów, za co dziękujemy Darczyńcom :) Obfita torba od Eveline, kosmetyki od Pani z Soraya, a do tego piękne i warte przeczytania książki.


Wtedy kiedy mama plotkowała z innymi mamami przy stole, Amelka z innymi dziećmi tworzyły prace plastyczne razem z animatorką z Happy Moments. Nie przypuszczałam, że moja córka chociaż na chwile będzie chciała "przycupnąć" z innymi dziećmi, jednak i ona miło mnie zaskoczyła.

Podsumowując były to przemiłe chwile spędzone z wyjątkowymi dziewczynami, za które bardzo dziękuje i mam nadzieję, że jeszcze będzie okazja ku temu, żeby się spotkać.  W tym miejscu pozwolę sobie wymienić Was wszystkie:


Jeszcze raz bardzo dziękuję, że zostałam przez Was miło przyjęta i nie czułam się obco, ponieważ tego najbardziej się obawiałam :)

Spotkanie nie mogło  się odbyć oczywiście bez sposnorów i partnerów: 



Za zdjęcia bardzo dziekuję  AsiOli i Sylwi

1 komentarz:

  1. Liczę, ze to nie było nasze ostatnie spotkanie :-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń